Mur.
Mur biegnący ulicą Jana Ostroroga jest zachodnią granicą cmentarza powązkowskiego i jest znacznie młodszy od samego cmentarza. Został zbudowany w miejsce drewnianego ogrodzenia prawdopodobnie w latach dwudziestych ubiegłego wieku.
14 września 1939 roku Mur został uwieczniony jako tło jednego
z najbardziej znanych na świecie zdjęć, które pokazywało grozę rozpoczynającej się właśnie wojny. Na zdjęciu Juliena Bryana klęcząca dziesięcioletnia
Kazia płacze nad zwłokami swojej o dwa lata starszej siostry Andzi.
14 09 1939 |
Po latach dorosła już Kazimiera
Mika tak opowiadała o okolicznościach
śmierci siostry.
Mieszkaliśmy na Powązkach. Rodzice i siedmioro dzieci. Gdy
zaczęła się wojna i spłonął nasz dom, chodziliśmy po jedzenie do gospodarza
Neumana na ul. Tatarską. 13 września poszła tam moja siostra Andzia Kostewicz. Była ode
mnie o dwa lata starsza. Pojawiły się niemieckie samoloty. Leciały nisko i
strzelały. Andzia wyskoczyła z domu Neumana i położyła się pod drzewem. Z
karabinu dostała w kręgosłup. Szrapnel trafił ją pod łopatkę. Znalazłam ją w
tamtym miejscu następnego dnia. Julien Bryan już tam był.
Julien Bryan opisywał tą tragedię bardziej szczegółowo.
Nad polem gdzie siedem kobiet zbierało ziemniaki nagle
pojawiły się dwa niemieckie samoloty zrzucając dwie bomby które spadły ok 200 metrów od małego
drewnianego domku. Wybuch uszkodził dom i zabił dwie znajdujące się w nim
kobiety.
14 09 1939 |
14 09 1939 |
Lipiec 2015 |
Lipiec 2015 |
Niemieckie samoloty odleciały ale za chwilę wróciły zniżając
lot do ok 50 metrów strzelając z karabinów pokładowych do kobiet
na polu. Dwie z nich ( w tym Andzia) zostały zabite.
To jest miejsce gdzie powinien stanąć pomnik. Gotowym projektem
rzeźby jest znane na całym świecie zdjęcie.
14 09 2015 |
Lipiec 2015 |
Lipiec 2015 Pomnik Żandarmerii Wojskowej stojący prawie w tym samym miejscu |
Plan Warszawy z 1940 roku z zaznaczonym przeze mnie prawdopodobnym miejscem zdjęcia |
google maps 2015 z zaznaczonym prawdopodobnym miejscem zdjęcia |
Po powrocie w październiku 1939 do USA Brayan na podstawie
zrobionych zdjęć zrealizował film Warsaw:1939 Siege. obejrzało go ponad 80 mln widzów. Zdjęcia ukazały się także w największych
amerykańskich tygodnikach Life i Look.
English: Kazimiera Mika, a
ten-year-old Polish girl, mourns the death of her older sister, who was killed
in a field near Jana Ostroroga
Street in Warsaw
during a German air raid by Luftwaffe.
Photographer Julien Bryan
described the scene: "As we drove by a small field at the edge of town we
were just a few minutes too late to witness a tragic event, the most incredible
of all. Seven women had been digging potatoes in a field. There was no flour in
their district, and they were desperate for food. Suddenly two German planes
appeared from nowhere and dropped two bombs only two hundred yards away on a
small home. Two women in the house were killed. The potato diggers dropped flat
upon the ground, hoping to be unnoticed. After the bombers had gone, the women
returned to their work. They had to have food.But the Nazi fliers were not satisfied with their work. In a few minutes they came back and swooped down to within two hundred feet of the ground, this time raking the field with machine-gun fire. Two of the seven women were killed. The other five escaped somehow.
While I was photographing the bodies, a little ten-year old girl came running up and stood transfixed by one of the dead. The woman was her older sister. The child had never before seen death and couldn't understand why her sister would not speak to her...
The child looked at us in bewilderment. I threw my arm about her and held her tightly, trying to comfort her. She cried. So did I and the two Polish officers who were with me..." [Source: Bryan, Julien. "Warsaw: 1939 Siege; 1959 Warsaw Revisited."]
In September 1959 Julien Bryan wrote more about it in Look magazine:
In the offices of the Express, that child,
Kazimiera Mika, now 30, and I were reunited. I asked her if she remembered
anything of that tragic day in the potato field. "I should," she
replied quietly. "It was the day I lost my sister, the day I first saw
death, and the first time I met a foreigner - you." Today, Kazimiera is
married to a Warsaw
streetcar motorman. They have a 12-year-old girl and a boy, 9, and the family
lives in a 1 1/2-room apartment, typical of the overcrowded conditions of
war-racked Poland.
She is a charwoman at a medical school (she told me her biggest regret is that
her education ended when the war began), and all of the $75 earned each month
by her husband and herself goes for food. Kazimiera and her husband, like most
Poles, supplement their income with odd jobs, and are sometimes forced to sell
a piece of furniture for extra money. But they celebrated my visit to their
home with that rare treat, a dinner with meat.